wtorek, 18 listopada 2014

4.

Tak na szybko, bo nauka goni :) Dzisiaj premierowy pudding chia ;) smakował świetnie, aczkolwiek jeszcze muszę dopracować przepis i już nawet mam pomysł, ale czekam na przesyłkę z bio sklepu :) jutro powinna przyjść, a w niej karob, proszek maca, tapioka i błonnik, CAN'T WAIT! :D + miseczki ;) Jutro postaram się dodać post rano, bo mam na godzinę później ze względu na odwołaną lekcję:D

Marchewkowy pudding chia na mleku ryżowym podany z bananem,
orzechami włoskimi i kostką jagodowej czekolady Lindt


5 komentarzy:

  1. Pychotka. :) Fajnie się czeka na taką przesyłkę, co? A jeszcze lepiej rozpakowuje... Pochwal się jutro tymi miseczkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście debiut z chia mam ciągle przed soba, ale połączenie smaków w twojej miseczce dowodzi, ze twój był naprawdę smaczny :-)
    Na taka przesyłkę czekalabym z niecierpliwością !

    OdpowiedzUsuń
  3. Też czekam niecierpliwie żeby zobaczyć miseczki! :)
    A pudding, choć miniaturka, musiał być pyszny :)

    OdpowiedzUsuń